Jako osobę, której testowanie kosmetyków sprawia ogromną przyjemność, czasem dziwi mnie, że trafiam na produkty, które potencjalnie wydają mi się bardzo ciekawe, a w rzeczywistości okazują się być niespełnioną obietnicą producenta. Omawiany olejek evree Power Fruit i masło Efektima Coconut Miracle pochodzą z pudełek beGlossy. Nie są to kosmetyki złe, ale za żadnym z nich nie stoi ani jeden powód, aby ponownie po niego sięgnąć i cieszyć się używaniem.
Jest to dwufazowy olejek, który ma głęboko nawilżać skórę ciała. Niestety nic takiego się nie dzieje. Składa się z połączenia mieszanki naturalnych olejów i kwasu hialuronowego – stąd dwie fazy, które trzeba wymieszać przed aplikacją. W porównaniu do żurawinowego, olejkowego eliksiru do ciała Mokosh, który ma 5 składników, ten ma aż 24, co daje trochę do myślenia pod kątem konserwantów, bo to tylko 100ml, które można szybko zużyć. Zapach również nie urzeka, byłabym skłonna używać tego olejku z przyjemnością, gdyby chociaż zachęcał swoim zapachem.
Skład:
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Aqua (Water), Caprylic/Capric Triglyceride, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Glycerin, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil, Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Chloride, Disodium EDTA, BHA, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde.
Kolejnym, choć mniejszym, rozczarowaniem okazało się masło Efektima. Jest to kosmetyk, który nie robi właściwie nic, łącznie z rozpieszczaniem zapachem, który jest płaski i niezbyt kojarzący się z naturalnym zapachem kokosa.
Skład:
AQUA, GLYCERYL STEARATE, COCOS NUCIFERA OIL, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, GLYCERIN, DICAPRYLYL ETHER, PEG-100 STEARATE, CYCLOPENTASILOXANE, STEARIC ACID, CETYL ALCOHOL, CETEARYL ETHYLHEXANOATE, PHENOXYETHANOL, LACTOSE, SODIUM POLYACRYLATE, PARFUM, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, TRIETHANOLAMINE, MICROCRYSTALLINE CELLULOSE, SUCROSE, BENZOIC ACID, CYCLOHEXASILOXANE, ZEA MAYS STARCH, DEHYDROACETIC ACID, BENZYL BENZOATE, HYDROXYPROPYL METHYLCELLULOSE, JOJOBA OIL, CI 77491, CI 77492, CI 77499, BENZYL SALICYLATE, COUMARIN, TOCOPHEROL
Oba produkty dostępne są w rozsądnej cenie w drogeriach Rossmann (cena nie przekracza 20zł). Żaden z nich nie zdał egzaminu na niezbyt wymagającej skórze mojego ciała. Liczyłam jedynie na umiarkowane nawilżenie i przyjemny, otulający zapach 😉